W tym roku, na świąteczno-noworoczny obóz zimowy, wybraliśmy się w Beskid Sądecki. Była to znakomita okazja do pochodzenia po zaśnieżonych górkach, poszusowania na nartach i do spędzenia razem świetnej zabawy sylwestrowej!
Zdjęcia z wyjazdu w galerii zdjęć Beskid Sądecki 2009/2010.
Podczas jednego z ostatnich klubowych wtorkowych spotkań w roku, zawsze tradycyjnie dzielimy się opłatkiem i składamy sobie życzenia na nadchodzący rok. Tak było i tym razem.
W „rodzinnej”, klubowej atmosferze, w blasku świec, przy świątecznie zastawionym stole, choince i kolędach, przekazaliśmy sobie tradycyjne „wszystkiego najlepszego” i „do siego” :)
Od 50 lat, kolejne pokolenia studentów, kultywują tradycje czynnego uprawiania turystyki. Tradycyjnie w grudniu, odbył się rajd mikołajkowy a my zorganizowaliśmy wtedy obchody jubileuszu naszego Klubu. Była to wspaniała okazja do spotkania się kilku pokoleń „krokowców”, powspominania, porównania różnych klubowych czasów i po prostu wspólnego pogrania na gitarze.
Podczas rajdu, odbyła się wystawa zdjęć, koszulek i pamiątek rajdowych z pięciu dekad naszej działalności, pokaz zdjęć ze starych czasów, koncert zespołu Do Góry Dnem, założonego przez naszych byłych członków a po koncercie, po prostu wspólne śpiewanki z gitarą. Dla najmłodszych pokoleń był oczywiście Mikołaj z worem prezentów.
Na stronie „Ramoli”, obejrzeć możecie galerię zdjęć z imprezy.
Kolejny pokaz zdjęć, tym razem, dla odróżnienia, z wyjazdu w najwyższe polskie góry - w Tatry. Zdjęcia pokazał nam Krzysiu „Łysy” Marciszewski, a pomogli mu w opowiadaniu Julia i Paweł.
Pokaz zdjęć z naszego letniego, górskiego wyjazdu w malowniczy Beskid Niski. Część z nas spędziła tam ledwie tydzień, ale co poniektórzy byli tam ponad miesiąc i zwiedzili wszystkie ładne zakątki tego pięknego, acz mało znanego polskiego pasma.
W Gorce i Pieniny pojechaliśmy w długi listopadowy weekend. Wystarczyło odrobić nieco zajęć na uczelni lub załatwić dwa dni urlopu, by spędzić z nami niemal tydzień w górach!
Przeszliśmy przez najpiękniejsze miejsca tych uroczych pasm, zajrzeliśmy na gościnną Słowację i świetnie się bawiliśmy.
Mimo niskiej temperatury, wybraliśmy się, po raz ostatni w tym roku, na rowerową wyprawę. Był to dzień Halloween, więc, jak widać na załączonym zdjęciu, byliśmy na tropie poszukiwania dyń i straszyliśmy mieszkańców polsko-niemieckiego przygranicza psikusem („cukierken oder psikusen”) ;)
Kto nie był niech żałuje!
We wtorkowy wieczór, Krzysiu „Łysy” Marciszewski, pokazał nam spory zestaw zdjeć z jego wyprawy do Chin razem z biurem podróży Arsoba Travel, latem tego roku. Zobaczyliśmy najciekawsze miejsca, do których dotarli, usłyszeliśmy nieco więcej na temat zwyczajów, kultury, życia codziennego mieszkańców Chin.
Za dnia zwiedziliśmy piękne jesienne okolice Bornego Sulinowa i Czaplinka, raczyliśmy się pięknymi widokami na pagórki i jeziora w okolicy tych miejscowości. Nocowaliśmy zaś w gościnnej szkole w Łubowie, gdzie czas spędzaliśmy przy gitarze i śpiewie. Mimo iż trochę zmokliśmy, atmosfera była wesoła i wszyscy wróciliśmy wypoczęci i pełni wrażeń.
Ze względu na zmianę terminu rajdu „Terapia”, w niedzielę, wybraliśmy się na spacer po Puszczy Bukowej. Deszczowa pogoda wystraszyła nam trochę uczestników, więc frekwencja nie była duża a spacer był bardziej „familijny” i rekreacyjny - czyli taki na miarę naszych leniwych nastrojów :) Wypoczęliśmy więc, nawdychaliśmy się tlenu i wszyscy wrócili zadowoleni.
I po kolejnej Rowerowej Sobocie. Tym razem spotkaliśmy się pod „orłami”, a na zbiórce stawiły się takie klubowe tuzy jak: pani Prezes, Graża, „Turnau”, Alina, „Łasic”, Andzia, Qba oraz „Zetko” - organizator. Jak się po chwili okazało, Grażka miała tego dnia urodziny więc zaśpiewaliśmy jej „sto lat” i wyruszyliśmy w trasę. Szybko opuściliśmy Szczecin i jadąc leśnymi drogami dotarliśmy do Bartoszewa, gdzie odłączyli się od nas Andzia i Qba.
Cały czas jadąc przez las, dotarliśmy do Zalesia, gdzie zrobiliśmy sobie małą przerwę na jedzenie i grzybobranie. Dalej ruszyliśmy asfaltem w kierunku Dobieszczyna, gdzie na chwilę przejechaliśmy na niemiecką stronę w celu obejrzenia głazu Barnima, o którym „Łasic” miał bardzo ciekawą historię (zainteresowanych odsyłamy do wyżej wspomnianego). Następnie ruszyliśmy w kierunku jezior myśliborskich. Jechaliśmy leśną drogą asfaltową, z której oprócz nas korzystali tylko grzybiarze. Wielkie Jezioro Myśliborskie wbrew naszym oczekiwaniom okazało się wielką sadzawką w kolorze grochówki, przez co szybko uciekliśmy z nad niego w kierunku Nowego Warpna. Tam poszliśmy na lody, a następnie na przystań gdzie wspólnie ustaliliśmy, że nie jedziemy już do Trzebieży. Ruszyliśmy więc w drogę powrotną, która prowadziła prawie cały czas drogami leśnymi. Naszym ostatnim celem była Polana Harcerska, na której odbyło się klubowe ognisko.
Przejechaliśmy wspólnie 97 km, a kiełbaski i ziemniaki z ogniska smakowały jak nigdy.
Tym razem pogoda odstraszyła większość uczestników. Mimo to było całkiem ładnie i przejechaliśmy nieco ponad 60 km, ruszając z Ustowa i zahaczając o Pargowo, Tantow, niemiecką farmę wiatrową, Grambow oraz ponownie po stronie polskiej, Kościno. Było trochę błota, trochę pokrzyw, przez chwilę poświeciło nam nawet słońce :)
Objechaliśmy rowerem dookoła Jezioro Miedwie i świetnie się bawiliśmy. Była kąpiel w Miedwiu, było ognisko.
Tym razem mocno prześladowały nas awarie. A to ktoś złapał „kapcia”, a to komuś odpadło siodełko a jednej rowerzystce nie działały hamulce. Łączna długość trasy wyniosła 64 km.
Zobacz galerię zdjęć Rowerem dookoła jeziora Miedwie »
Rowerowy wyjazd w jurajskie skałki. Przez wakacyjny tydzień, przemierzyliśmy tę piękną krainę - zajrzeliśmy w najciekawsze zakątki - zamki, jaskinie, ...
Pokaz zdjęć ze Studenckiego Rajdu Górskiego „Provizora”, podczas którego wędrowaliśmy po Górach Izerskich.
Pokaz zdjęć z niedawnego Rajdu „Vineta”, na który wybraliśmy się w okolice Dolic.
Pokonkursowa wystawa zdjęć w Restauracji-Pizzerii Mayola przy ul. Koński Kierat 17.
Na wystawie zaprezentowano najlepsze (nagrodzone przez Jury oraz wybrane przez nas) prace uczestników II Konkursu Amatorskiej Fotografii Turystycznej „Fotoklata” 2009.
Restauracja Mayola była jednym ze sponsorów naszego Konkursu.
Więcej informacji na stronie Konkursu »
Pokaz zdjęć z wypraw kajakowych zaprzyjaźnionej z nami grupy kajakowej gdv.pl
Obejrzeliśmy zdjęcia z wypraw na dzikie odcinki rzek polskiego pomorza, wyprawy górskie oraz spływy alpejskimi rzekami. Była to ciekawa okazja do obejrzenia profesjonalnego kajakarskiego sprzętu, podpytania jak radzić sobie w takich warunkach, jaki sprzęt używać, ile to kosztuje, etc, etc.
Jeśli nie udało Wam się dotrzeć na pokaz, dużą ilość zdjęć z wypraw, możecie zobaczyć na stronie grupy gdv.pl »
Gdy majowe słońce już na prawdę ciepło przygrzewało, wybraliśmy się na poszukiwanie legendarnego miasta Vineta. Lecz jako że bywamy trochę zakręceni, nasza mizerna zdolność do orientacji, zapędziła nas jakoś dziwnie dalego od morskich wybrzeży - w okolice miejscowości Dolice i Przelewice ;)
Żeby zwiększyć szanse na odniesienie sukcesu poszukiwań, podzieliliśmy się na ekipę pieszą i rowerową, jednak choć zabawa była przednia, zabieg ten nie spowodował sukcesu poszukiwań, zatem za rok, znów pewnie wyruszymy na poszukiwania Vinety
Pokonkursową wystawę prac, można było przez niecałe dwa tygodnie, oglądać w Książnicy Pomorskiej.
Na długi majowy weekend wybraliśmy się w Góry Izerskie i okolice! Było prowizorycznie, wesoło i górzyście!
Zapraszamy do obejrzenia galerii fotografii »
Dość niedawno temu, zakupiliśmy nową klubową gitarę. Tego wieczoru uczciliśmy ten fakt podczas śpiewograniowej imprezy w siedzibie naszego Klubu!
Sobotę spędziliśmy w rowerowym siodełku w okolicach Lubczyny, Goleniowa i nad Iną. Łącznie przejechaliśmy około 60 kilometrów. Podczas wyprawy nie zabrakło ogniska i pieczenia kiełbasek.
Zdjęcia z wyjazdu możecie obejrzeć w galerii Rowerowa Sobota II »
Ci, którzy nie mieli ochoty na śmigusowe moczenie wioseł, wybrali się rowerami do Puszczy Wkrzańskiej.
Lany Poniedziałek spędziliśmy pływając kajakami po Międzyodrzu.
Zapraszamy do obejrzenia galerii zdjęć z kajakowania po międzyodrzu »
Konkurs zakończony!
Szczegóły na stronie II Konkursu Amatorskiej Fotografii Turystycznej „Fotoklata” 2009 »
Zdjęcia z sąsiedniego kontynentu - głównie Indii i okolic pokazał nam Piotr Woronowicz.
Wiosenny wyjazd do chatki w Brzeźniaku, by spędzić weekend z przyjaciółmi i pośpiewać do dźwięków gitar.
Wyruszyliśmy powitać wiosnę! Pieszo i rowerem podróżowaliśmy po Pojezierzu Drawskim - rejonie o wyjątkowo urozmaiconej rzeźbie, pełnym urokliwych zakątków, malowniczych dolin, morenowych wzniesień, przepięknych jezior. Zwiedziliśmy zamek Drahim, wdrapaliśmy się na wieżę widokową na Spycznej Górze, a wieczory spędzaliśmy przy dźwiękach gitary.
Sobotnia rowerowa przejażdżka po Puszczy Bukowej.
Wiosenny weekend spędziliśmy w Puszczy Piaskowej i okolicach, na wędrówce, podziwianiu piękna zachodniopomorskiej przyrody, śpiewach i dobrej zabawie.
Podczas rajdu odwiedziliśmy kilka rezerwatów przyrody, panie dostały po kwiatku, Grzesiek i chłopaki z LOP'u zaprezentowali nam rewelacyjne przedstawienie kabaretowe, „kręcili” nas także Ci sami co powyżej ale już jako studencka.tv.
Na noclegach zaś gościła nas szkoła w Krzymowie i gospodarstwo agroturystyczne „Leśniczówka” w Piasku (polecamy serdecznie!)
Obejrzeliśmy zdjęcia dwóch wyjazdów z ostatnich tygodni.
Oglądając pokaz zdjęć, powspominaliśmy jak minął nam nasz tegoroczny obóz zimowy, pośpiewaliśmy przy dźwiękach gitary i dobrze się bawiliśmy.
Na naszych stronach umieściliśmy już: galerię zdjęć z wyjazdu »
Jak co miesiąc, pospacerowaliśmy i powyliśmy do księżyca w Puszczy Wkrzańskiej. Drań nie chciał się z początku pokazać, ale potem już cudownie rozświetlał wieczorne, poniedziałkowe niebo.
Ideą rajdu jest wędrówka w tzw. „nieznane”. Tym razem nieznane okazało się znaleźć w Kaliszu Pomorskim.
O swoim pobycie w Hebronie na Zachodnim Brzegu, opowiedział nam Michał Gradoń.
Relacja i pokaz zdjęć z wyprawy Łukasza Szubińskiego i Eweliny Grymuły.
Przełom roku, spędziliśmy oczywiście w górach na pieszych wędrówkach, narciarskim szaleństwie i szampańskiej zabawie sylwestrowej. Tym razem wybraliśmy się w piękny Beskid Wyspowy. Śniegu było co niemiara, góry piękne, towarzystwo przesympatyczne, ... czego chcieć więcej od życia?
Zapraszamy do obejrzenia: Obóz zimowy 2008/09 - galeria zdjęć ».