Rowerem na Rugię

Hej wszystkim Krokowcom i zaprzyjaźnionym
Mam pierwszą propozycję wakacyjnego, wspólnego wyjazdu
5-13.VII razem z Pawłem chcemy dojechać na Rugię rowerem, pozwiedzać wyspę i wrócić- plan prosty
-początek trasy: Świnoujście (do portu dojeżdżamy pociągiem)
-wzdłuż wybrzeża prosto na wyspę, noclegi pod namiotem (na dziko gdzie się da, a gdzie nie, to pole namiotowe)
-powrót południową stroną Zalewu Szczecińskiego
-co do kosztów, to organizacyjnych żadnych nie ma, a resztę kalkulujcie wg własnego uznania
Zapraszamy !!!
i czekamy na zgłoszenia chętnych
Ps: dla tych którzy boją sie, że nie dadzą rady, niech się nie martwią, ekipa która na razie jest chętna nie należy do najmocniejszej i bardzo dobrze, wyjazd nie ma być wyścigiem, ma być przyjemny

Brzmi kusząco :-)

Witam!
Jestem baaaardzo zainteresowana Waszą ofertą wycieczkową
Myślę, że mogę nawet napisać, że jestem zdecydowana jechać na tę wyprawę. Macie może jakieś przybliżone koszty tej wyprawy? Podróż, ewentualne noclegi? Bo to dość istotne do podjęcia ostatecznej decyzji.
Pozdrawiam!

Hej.

Koszty? Pozwolę sobie napisać moje domysły i wyliczenia.

1. dojazd pociągiem do Świnoujścia: w pociągu osobowym 17,- + 5,- za rower (za rozklad.pkp.pl) - jak nam odbije to można dzień wcześniej dojechać rowerem a więc za darmo ;-)

2. noclegi - z tego co słyszałem, to u Niemców da się spać pod namiotami za podobne pieniądze jak i u nas. A więc liczmy (z górką) 15,- za noc. Wariant pesymistyczny: 8 nocy - 120 PLN. Wariant optymistyczny - wszystkie noce "na dziko" - 0,- Będzie pewnie gdzieś po środku zatem.

3. powrót - z tego co zrozumiałem, wracamy rowerem do Szczecina?

4, No i jedzenie. Jeść i tak trzeba, choć pewnie w Niemczech jest trochę drożej. Ale tu trudno mi cokolwiek na ten temat powiedzieć.

Nie będę sumował, bo mam trochę za mało danych na tą chwilę. Proszę organizatorów o poprawienie mnie, tam gdzie zbłądziłem.

Pozdrawiam

dzięki Dawidzie że nas wyręczyłeś
Z tego co ja wiem na pociąg do Świnoujścia obecnie jest promocja: 13 zł normalny, co do ceny za noclegi to by sie chyba zgadzało
my z Pawłem trochę prowiantu bierzemy z Polski (jakieś proszkowe cuda na kiju) ale i tak zamierzamy wziąć jakieś 300-400zł ze sobą, wymienione na euro. Z dodatkowych kosztów to na razie tylko prom na Rugię: 2euro
Jak coś pomieszałam to Paweł mnie poprawi:)
Pozdrawiam i cieszę się, że jest takie zainteresowanie naszą wyprawą
Dawid mam nadzieję, że dasz się skusić

Jeszcze parę informacji:)nocleg u naszych sąsiadów niestety nie jest tani, jak sie orientowałem po necie to cena waha sie od 5 do 10 ojro;)za glowe:/nie ukrywam ze chętnie bym nocował kilka razy na dziko żeby było taniej:) co do jedzenia:)w Niemczech jak trafimy na aldiego to tania jest czekolada, river cola, chipsy, i kiepskie piwo (mi osobiście starczy to do szczęścia), drogi natomiast jest chleb i wszystko co do chleba (szczególnie kiełbasy i sery) wiec tym, którzy nie mogą żyć bez "miecha" zalecam zabranie kilometra kabanosówa tak serio to ja biorę chinki i mam nadzieje ze jakoś dojadę
w sumie to nie wiem co jeszcze dopisać:)ojro na szczęście jest w miarę tanie wiec mam nadzieje ze cały wyjazd zamknie sie do 300zł

Jeszcze mam pytanie. Jaki jest ramowy plan wyjazdu? Ile dni planujemy spędzić na samej wyspie? Czy potem wracamy jeszcze rowerem do Szczecina i jak wracamy? Jak jeszcze nie wiecie, to też napiszcie - to też jakaś informacja (mi tam często wystarcza odpowiedź a'la DonCamillo - "będzie spontan").

Ja jeszcze nie wiem czy pojadę, ale pomysł jest ciekawy.

Witam i o zdrowie pytam!
Hmmm no z tym spaniem to tak sobie myślałam, że najtaniej to tam nie będzie. Co do spania na dziko... to jedyne czego się obawiam to ewentulanej wartości niemieckiego mandatu... Chyba że dzikie spanie=znalezienie jakichs milych ludków którzy przygarną nas do swojego ogródka Tak czy siak wyjdzie w praniu jakie mozliwości daje nam ta niemiecka ziemia:)
No to ja się do wyjazdu mogę już szykować. Zaczynam zbierać chińskie zapasy Potrzebna mi tylko gwarancja, że będzie to 5-13 lipca bo muszę urlop wcześniej zapowiedzieć (szczerze mówiąc to jest to dla mnie osobiście idealny termin)
Pozdrawiam!

Plan ramowy wyprawy;)właśnie go w sumie tworze:)nie myślałem nad nim jeszcze konkretnie ale parę pomysłów mogę zdradzić Wyjazd jest 5 lipca pociągiem o godzinie 8.00:)jedziemy do Świnoujścia, tam sie przeprawiamy na Uznam i jedziemy szlakiem do Wolgastu i dalej przez atomową elektrownie do Greifswaldu i na Rugię:)ten kawałek marzy mi sie żeby zrobić w 1 dzień ale jeśli okaże się, że zbraknie nam czasu lub sił to rozbijemy go na 2 dni:)jak już będziemy na Rugii, to myślę że będzie mała improwizacja;)wiem że na pewno chcę dotrzeć na klify i w kilka innych ciekawych miejsc wyspy:)pomyślimy jeszcze dokładnie z Eweliną nad trasami na Rugii, tak żeby nie kręcić się bez sensu w kolko i żeby było ciekawie:)mam nadzieje ze przez 4-5 dni, które spędzimy na wyspie, uda nam się wszystko zwiedzić i troszkę też sie poobijać mocząc się w orzeźwiającym Bałtyku;) Jeśli chodzi o powrót to chciałbym wrócić do Szczecina rowerem, tylko troszkę inna trasą:)Koncepcję mam taka, żeby w drodze powrotnej z Rugii zjechać w Stralsundzie, dalej pojechać do Greifswaldu, a następnie odbić na Anklam i wzdłuż Zalewu Szczecińskiego dojechać Trzebieży, gdzie gdyby nie burmistrz Polic czekał by na nas pociąg do Szczecina, no ale wszystko na to wskazuje, że ten ostatni odcinek też trzeba będzie przejechać rowerkiem. Trasa powrotna jest zakładana również na 1-2 dni wszystko zależy od tego jak będziemy pedałować

no i wiadomość do Eweliny: jeśli nie wydarzy się żadna katastrofa to na 99% wyjazd odbędzie się w terminie 5-13 lipca

Drogi Prezesie Pawle.
Chciałbym zabrać głos w sprawie Twojej wypowiedzi dotyczącej Burmistrza Polic. Mianowicie nie powinieneś określać tego człowieka "pipipi" cokolwiek to miałoby znaczyć (pewnie nie byłoby to miłe określenie). Jak wiesz gmina i powiat Police bardzo prężnie się rozwijają, a napewno prężniej niż Szczecin i Stargard razem wzięte. Niedawno zresztą była zmiana na stanowisku Burmistrza Polic. Podejrzewam, że nie wiesz także o procedurach towarzyszących powstaniu takiego odcinka kolejowego. Myślę, że jeśli chodzi o połączenie Greifswald - Police, to nie jest kwestia bezpośrednio władz powiatowych, ponieważ jest to jakby nie patrzył połączenie międzynarodowe i władze centralne też tutaj maja coś do powiedzenia. Następnie strona niemiecka też pewnie ma swoje warunki, które uniemożliwiaja szybkie otwarcie takiego przejścia. Jest też wiele inych czynników niezależnych od samego burmistrza Polic, no i z całym szacunkiem, ale nikt nie będzie w pospiechu otwierał w/w. linii kolejowej tylko po to, żeby kilku lub kilkunastu śmiałków mogło zapakować rowery i wrócić sobie do Szczecina.
Na koniec chciałbym dodać, że sama idea rajdu rowerowego po Rugii jest świetna i chętnie bym się wybrał ale niestety nie tym razem.
Wyrażam głęboką nadzieję, że zanim określisz kogoś mianem "pipipi" lepiej zapoznasz się z tematem Panie Prezesie, zwłaszcza gdy nasze forum odwiedzają też ludzie z Polic i mogą się czuć urażeni. Zostawiam temat do przemyślenia.
Pozdrawiam gorąco.
Czepialski i trudny jak zawsze Łysiaczek

Drogi i Czepialski i trudny jak zawsze Łysiaczek
niestety w tym momencie ty zabrałeś głos w sprawie której nie masz zielonego pojęcia:Pnie chodziło mi o pociąg z Greifswaldu do Polic czy nawet Trzebieży, tylko o pociąg z Trzebieży przez Police do Szczecina który miał kursować na wyremontowanych przez PKP torach. Burmistrz Polic odmówił dofinansowania tego połączenia olbrzymia kwotą 20 tys. zł. (Szczecin zadeklarował, że wyłoży na to połączenie aż 39tys. zł czyli cała resztę)Stwierdził, że dworce na tej trasie są na tyle zaniedbane, ze nie można pokazywać ich turystom (tłumaczenie rodem z PRL - szkoda ze trawy na zielono jeszcze nie pomaluje), a na dodatek Police posiadają SPPK które ma połączenia do Trzebieży i to nie jest w interesie SPPK żeby jeździł pociąg. Czyli jednoznacznie zamiast rozwijać transport w swojej gminie burmistrz postawił na zapchane autobusy:( I powiem ci, że nie wiele mnie interesuje, że Police się rozwijają i są takie bogate, że nie stać ich na dofinansowanie głupiego pociągu który miał jeździć w weekendy:( nie wiele mnie też interesuje, że nasze forum czytają ludzie z Polic. Miasto wogle by się nie rozwijało gdyby nie to, że do polickich zakładów dojeżdża pociąg a nie SPPK.

I jeszcze jedno, przestań do mnie pisać prezesie:P

Drogi Pawle. Nie zgodzę się z Tobą w kilku kwestiach:
1. SPPK nie obsługuje tej trasy tylko Linia Samorządowa (LS)
2. 39 tys nie starczy nawet na remont jednej stacji, więc to żadne pieniądze
3. Nie powinieneś pisać, że ludzie z Polic Cię nie obchodzą, bo są sympatykami naszego klubu i z nami jeżdżą na wyprawy
4. ZCH Police nie muszą dbać o całą linię Sz-n - Police - Trzebież, bo nie mają z tego zysków, a dla nich ważnay jest tylko odcinek umożliwiający zbyt (Trzebież im nie pasi zupełnie). A czy Ty bys wydawał krocie na to co Ci nie pasuje i nie gwarantuje rozwoju??
5. Dwa lata to bardzo dużo, żeby ruszyć d... i wyremontować stacje, ale nikt tego nie zrobił, więc nie zależało Szczecinowi tak naprawdę (Ty twierdzisz co innego)
W jednym się z Tobą zgodzę. Nie rozumiałem o co chodzi, ale mnie naprostowałeś. Mimo wszystko to Szczecin dał ciała.
A zresztą to rajd jest tutaj kluczem a nie polityka i rozwój (???) gospodarczy.
Życzę udanej wyprawy
Łysiaczek

Jako łebmajtek i porządkowy: Proszę mnie tu nie robić chaosu: nie zbaczać z tematów i nie czepiać się słówek :P Choć temat ciekawy i do dyskusji faktycznie, dlatego sugeruję kontynuację dyskusji w osobnym wątku forum

Jako ja (i wracając do sedna): Liczyliście ile pi*drzwi kilometrów mamy do przejechania i ile to mniej więcej wychodzi na dzień? Albo od drugiej strony: Jakie robicie założenia co do dziennego pokonywanego dystansu?

Pozdrawiam

jeśli chodzi o dystans dzienny to dokładnie jeszcze nie wiem, wiem że minimalnie przejedziemy jakieś 220 km ( tyle jest w obie strony na Rugię) plus to co przejedziemy na Rugii, tymczasem nie powiem ci dokładnie czy będzie to 40km dziennie czy może 80, wszystko zależy od naszej formy i też od pogody, która jak wiemy nad Bałtykiem bywa kapryśna:)