Strona główna

Te buty, te buty, te buty rajdowe...

Najważniejszą chyba częścią ekwipunku turystycznego są buty. Gotów jest to przyznać każdy, kto na własnej skórze przekonał się, jak dokuczliwe potrafi być nawet niewielkie ich niedopasowanie. Poza tym, ostatnimi czasy buty uległy specjalizacji i dlatego przed zakupami powinniśmy sobie zadać pytanie do czego przede wszystkim będziemy używać naszego obuwia. Butów uniwersalnych bowiem po prostu nie ma. Tak więc, czy buty nasze powinny być przewiewne i lekkie by wygodnie w nich chodziło się po mieście i odbywało krótkie podmiejskie wycieczki? Czy też powinny być wodoszczelne, gdyż odwiedzane przez nas szlaki do suchych nie należą? A może oczekujemy od nich zupełnie czego innego? W związku z tym buty najczęściej możemy podzielić na cztery podstawowe typy:

Podział

  1. Buty miejskie

    Są to lekkie buty nie chroniące stopy przed urazami mechanicznymi i najczęściej nie trzymające nogi w kostce. Buty te nie nadają się na górskie wędrówki ale są świetne na zwiedzanie miast i zabytków.

  2. Buty turystyczne

    Również lekkie ale masywniejsze, sięgające już za kostkę. Najczęściej wykonane ze skóry, chronią w pewnym stopniu przed zimnem, w mniejszym stopniu przed deszczem. Nadają się na letnie wędrówki po polskich szlakach turystycznych, choć jak wiadomo, potrafi na nich nieraz być naprawdę mokro, co uczynić może wędrówkę mniej komfortową.

  3. Buty górskie

    Ciężkie, sięgające za kostkę, z silnie protektorowaną podeszwą, zapewniającą wysoką przyczepność na różnych podłożach i w różnych warunkach (błoto, śnieg, mokre, omszałe kamienie). Coraz częściej buty tego typu zaopatrzone są w zaczepy na raki. Ponieważ zrobione są zwykle z kilku warstw różnych materiałów, doskonale chronią stopę przed zimnem i urazami mechanicznymi. Przeznaczone są do uprawiania turystyki górskiej o każdej porze roku.

  4. Buty wysokogórskie

    Podobne do poprzednich ale jeszcze masywniejsze. Powinny zapewnić całkowitą ochronę przed wilgocią i zimnem, stąd często obecnie stosuje się tzw. skorupy, czyli dwuwarstwowe buty: z plastikową zewnętrzną skorupą i botkiem wewnętrznym zrobionym ze skóry i tworzyw sztucznych. Wszystkie posiadają możliwość montażu raków. Używa się ich w alpinizmie.

Oczywiście przedstawiony podział jest w znacznym stopniu umowny. Wiele modeli dostępnych na rynku zaklasyfikować można do dwóch sąsiadujących ze sobą grup.

Kupujemy

Skoro wybraliśmy już typ obuwia nam odpowiadającego, nie pozostało nam nic innego jak udać się (z dodatkową parą skarpet) do sklepu i dokonać zakupu. Tu przyda się kilka kolejnych wskazówek.

  • Jeszcze do niedawna jedynym sposobem nabycia sprzętu wysokiej klasy był indywidualny import. Ja sam pierwsze w życiu Koflachy kupiłem w Wiedniu. Chociaż wybór na naszym rynku w dalszym ciągu w stosunku do Zachodu mamy dość ubogi, to jednak jeśli nie mamy stałego kontaktu z miejscem zakupu - darujmy sobie zagranicę. W Polsce też można wybrać co nieco. Poza tym sprzęt dobrej jakości ma co najmniej roczną gwarancję - w przypadku zakupu zagranicznego możemy mieć trudności z ewentualnymi reklamacjami.
  • Na pewno też nie wysyłajmy nikogo z misją zakupu butów dla nas. Buty należy przymierzać osobiście, a jeszcze lepiej po zakupie udać się w nich do domu, by sprawdzić czy na pewno nie uwierają. O jakości buta świadczy fakt, że ten nie zmienia kształtu. Pogląd, że buty nawet jeśli z początku trochę cisną, to później i tak się rozchodzą powstał w czasach, gdy na naszym rynku trudno było o jakiekolwiek buty i lepiej już było mieć parę za ciasną, niż nie mieć w ogóle.
  • Buty w żadnym wypadku nie powinny uwierać i gnieść. Dotyczy to przede wszystkim dwóch ostatnich typów obuwia, gdyż przy niskiej temperaturze (wędrówki po śniegu i lodzie) każda uwierająca część powoduje utrudnienie dopływu krwi do palców, co w konsekwencji może doprowadzić do odmrożeń.
  • Z drugiej strony, stopa nie może w bucie "pływać". Sprawdzić to można za pomocą... schodów. Obcasy przymierzanych butów zaczepiamy mianowicie o krawędź stopni, przechylając buty czubkami w dół. W żadnym wypadku palce nie mogą dochodzić do końca, w przeciwnym razie ewentualne długie zejście zmienić się może w nieustające pasmo tortur dla naszych stóp. Podczas wykonywania tej próby pamiętajmy o dokładnym zasznurowaniu butów.
  • Podeszwa musi odznaczać się dobrą przyczepnością na różnych podłożach. Protektor powinien być nacięty w różnych kierunkach. Równolegle poprowadzone żłobienia w podeszwie sprawiają, że już po kilku krokach na mokrym, gliniastym stoku, buty zachowują się jak zwykłe trampki. Najlepsze są podeszwy firmowane przez włoską firmę Vibram. Bardzo dobre są też podeszwy typu SkyWalk oraz Contagrip. Stanowczo w butach turystycznych nie sprawdzają się podeszwy gumowe. Raz, że mokre tracą całkowicie swą przyczepność a dwa, że bardzo szybko się ścierają.
  • Buty powinny chronić stopę przed urazami mechanicznymi, jeśli wybieramy się w góry, muszą trzymać nogę w kostce. Muszą także chronić stopę przed warunkami atmosferycznymi (choć należy jasno powiedzieć, że nie ma butów w 100% nieprzemakalnych).
  • Buty muszą być także trwałe i wytrzymałe. Niestety tego warunku nie spełniają buty, które można kupić w wielkich supermarketach. Ich jakość (choć trzeba przyznać, że wyglądają bardzo efektownie) dyskwalifikuje je jako buty do górskich wędrówek.
  • Dobrze wybrane buty, właściwie konserwowane, często czyszczone i suszone w temperaturze pokojowej (nie przy ognisku bądź na grzejniku!) posłużą nam z pewnością przez kilka ładnych lat.
Robert "Wieko" Wieczkowski
© AKT „Kroki” Web Design Team             Grafika: Wojciech Kostecki