Studencki Rajd Górski "Provizora" 2011?
Cześć!
Ponieważ Studencki Rajd Górski "Provizora" to rajd z nazwy i z natury spontaniczny ;), nie do końca zaplanowany, nie do końca zorganizowany, więc nie wszystko musi być wiadomo, w tym niekoniecznie musi być znane miejsce, do którego się wybieramy. Rzadko tak bywa ale postanowiłem, że tak właśnie będzie w tym roku.
Wiele osób "molestuje" mnie jednak o to, gdzie "Provi" się odbędzie, niektórzy odgrażają się, że nigdzie nie pojadą jak nie będą znać miejsca. Byli nawet tacy, którzy myśleli, że brak informacji o miejscu docelowym to jakiś primaaprilisowy żart. Ale nie...
Dodatkowo, niektórzy myślą o przedłużeniu nieco majowego weekendu - wystarczy kilka dni "urlopu", wyjazd już przed Wielkanocą i powrót 8 maja by spędzić 2 tygodnie w górach (!) - a w międzyczasie do nas dołączyć. Niezależnie od tego czy macie takie plany czy nie, bardzo chciałbym żebyście wybrali się w góry również z nami. Postanowiłem nie zniechęcać Was do tego (aż tak bardzo) i trochę Wam pomóc, nieco podpowiedzieć. Stąd zatem ten wątek. Postaram się tu umieścić nieco podpowiedzi, informacje mniej lub bardziej prawdziwe ;) dotyczące rajdu, tego gdzie jedziemy, co (najprawdopodobniej) zobaczymy, czego się spodziewać itp, itd, et cetera. A Wy możecie oczywiście zgadywać gdzie chcę Was zabrać i jakie miejsca Wam opisuję :) Raczej nie uzyskacie ode mnie potwierdzenia prawidłowości Waszych strzałów ale...
Dobra, to chyba już i tak za dużo gadania. Do sedna - pierwsze podpowiedzi.
- Tak jak już wcześniej mówiłem/pisałem, na trasie będzie sporo atrakcji - napotkać powinniśmy dwie jaskinie, dwa wodospady (w tym jeden dość nietypowy), sporo skałek, zajrzymy do kilku dawnych sztolni, ruin zamków i pozostałości innych budowli
- wybieramy się w miejsce odległe o ok. 9 godzin jazdy pociągiem, w polskie góry.
- jeśli wszystko się uda, przejedziemy się pewnym nietypowym pojazdem
Z informacji praktycznych: pierwsze części górek, które będziemy deptać nie są wysokie, choć finisz będzie już ciekawszy. Nie będą zatem potrzebne raki ani jakiś poważniejszy sprzęt choć jak wiadomo, o tej porze roku nawet w najniższych górach może jeszcze leżeć śnieg być a nocą może być bardzo zimno.
To na razie tyle. Mam nadzieję, że spodoba się Wam ta mała zabawa, rozbudzi Waszą ciekawość i jeszcze bardziej zachęci Was do wyjazdu. Jeśli będziecie zainteresowani, zamieszczę kolejne podpowiedzi.
Zachęcam do czytania, zachęcam do pisania no i zapraszam na rajd - zapewniam, że będzie BARDZO GORĄCO!
Pozdrawiam
dawid
Ponieważ Studencki Rajd Górski "Provizora" to rajd z nazwy i z natury spontaniczny ;), nie do końca zaplanowany, nie do końca zorganizowany, więc nie wszystko musi być wiadomo, w tym niekoniecznie musi być znane miejsce, do którego się wybieramy. Rzadko tak bywa ale postanowiłem, że tak właśnie będzie w tym roku.
Wiele osób "molestuje" mnie jednak o to, gdzie "Provi" się odbędzie, niektórzy odgrażają się, że nigdzie nie pojadą jak nie będą znać miejsca. Byli nawet tacy, którzy myśleli, że brak informacji o miejscu docelowym to jakiś primaaprilisowy żart. Ale nie...
Dodatkowo, niektórzy myślą o przedłużeniu nieco majowego weekendu - wystarczy kilka dni "urlopu", wyjazd już przed Wielkanocą i powrót 8 maja by spędzić 2 tygodnie w górach (!) - a w międzyczasie do nas dołączyć. Niezależnie od tego czy macie takie plany czy nie, bardzo chciałbym żebyście wybrali się w góry również z nami. Postanowiłem nie zniechęcać Was do tego (aż tak bardzo) i trochę Wam pomóc, nieco podpowiedzieć. Stąd zatem ten wątek. Postaram się tu umieścić nieco podpowiedzi, informacje mniej lub bardziej prawdziwe ;) dotyczące rajdu, tego gdzie jedziemy, co (najprawdopodobniej) zobaczymy, czego się spodziewać itp, itd, et cetera. A Wy możecie oczywiście zgadywać gdzie chcę Was zabrać i jakie miejsca Wam opisuję :) Raczej nie uzyskacie ode mnie potwierdzenia prawidłowości Waszych strzałów ale...
Dobra, to chyba już i tak za dużo gadania. Do sedna - pierwsze podpowiedzi.
- Tak jak już wcześniej mówiłem/pisałem, na trasie będzie sporo atrakcji - napotkać powinniśmy dwie jaskinie, dwa wodospady (w tym jeden dość nietypowy), sporo skałek, zajrzymy do kilku dawnych sztolni, ruin zamków i pozostałości innych budowli
- wybieramy się w miejsce odległe o ok. 9 godzin jazdy pociągiem, w polskie góry.
- jeśli wszystko się uda, przejedziemy się pewnym nietypowym pojazdem
Z informacji praktycznych: pierwsze części górek, które będziemy deptać nie są wysokie, choć finisz będzie już ciekawszy. Nie będą zatem potrzebne raki ani jakiś poważniejszy sprzęt choć jak wiadomo, o tej porze roku nawet w najniższych górach może jeszcze leżeć śnieg być a nocą może być bardzo zimno.
To na razie tyle. Mam nadzieję, że spodoba się Wam ta mała zabawa, rozbudzi Waszą ciekawość i jeszcze bardziej zachęci Was do wyjazdu. Jeśli będziecie zainteresowani, zamieszczę kolejne podpowiedzi.
Zachęcam do czytania, zachęcam do pisania no i zapraszam na rajd - zapewniam, że będzie BARDZO GORĄCO!
Pozdrawiam
dawid